Kwalifikacja do uprawiania sportów - projekty zmian?

Koleżanki i Koledzy,

W ostatnim czasie w mediach powtarzają się doniesienia, powołujące się również na komunikaty płynące z MZ, na temat zmian w przepisach dotyczących zasad przeprowadzania badań lekarskich dzieci i młodzieży uprawiającej sport.

Podobno powstał  wstępny projekt dotyczący takich badań, przekazany do prekonsultacji również do lekarzy specjalistów medycyny rodzinnej. Niektórzy działacze sportowi chcieliby ten obowiązek przenieść w znaczącej mierze na lekarzy
rodzinnych.

http://sportowefakty.wp.pl/pilka-nozna/682867/ministerstwo-zdrowia-odpowiada-wp-sportowefakty-wstepne-projekty-przygotowane-sp

W kontekście ostatnio wprowadzonych, zaskakujących zmian w zakresie kwalifikacji do klas sportowych i szkół mistrzostwa sportowego, gdzie przerzucono ten obowiązek na lekarza poz, takie doniesienia budzą nasz uzasadniony niepokój.

KLR wystąpiło z zapytaniem  o to, czy rzeczywiście prowadzone są takie prace i z wnioskiem o włączeniem w nie również nas, jako że tego typu zmiany w znacznym stopniu mogą dotyczyć naszej specjalności.

Dotychczasowe rozwiązania, mówiące o tym, że lekarz poz orzeka jedynie do uprawiania sportu szkolnego w ramach badania bilansowego, są absolutnie wystarczające. Przenoszenie na lekarzy poz kolejnych obowiązków orzeczniczych, bez wzięcia pod uwagę celu i zakresu takiego orzekania jest absolutnie nieuzasadnione. Jedynym kryterium, jakie powinno obowiązywać w przypadku kwalifikacji do uprawiania sportu, jest kryterium medyczne. Jeśli dana aktywność nie wiąże się z podwyższonym ryzykiem dla zdrowia, zgodę na nią wydają opiekunowie prawni lub, w przypadku osoby pełnoletniej, sami zainteresowani. Jeśli są obciążenia dla zdrowia, to badanie lekarskie musi je uwzględnić i do tego typu orzekania przygotowani są lekarze medycyny sportowej lub posiadający stosowne kursy kwalifikacyjne.

Jeśli rzeczywiście liczy się zdrowie i bezpieczeństwo uprawiających sporty, to kwalifikacja zdrowotna powinna opierać się na
profesjonalistach specjalnie do tego przygotowanych, znających szczególne narażenia i mających odpowiednie narzędzia diagnostyczne.
Żądanie zaświadczeń od lekarzy innych specjalności jest tworzeniem fikcji i  udawaniem troski o zdrowie. Obecnie mamy tak kuriozalne sytuacje, gdy np. żąda się zaświadczenia lekarskiego na turniej szachowy w przedszkolu lub przyjmowane jest przez organizatorów kursów sportowych zaświadczenie o możliwości trenowania wystawione np. przez stomatologa.

Pytanie, co to ma wspólnego z troską o zdrowie czy bezpieczeństwem, a tym bardziej ze zdrowym rozsądkiem?

Aktywność fizyczna dzieci i młodzieży jest jedną z najlepszych form profilaktyki wielu schorzeń. Stąd na rekreacyjną aktywność
fizyczną pozwólmy każdemu w takim zakresie, w jakim ma na to ochotę, nie obciążając go koniecznością przynoszenia nic nie wnoszących zdrowotnie "pozwoleń"od lekarza rodzinnego.  W przypadku rekreacji żadne zaświadczenie nie jest potrzebne. Do sportu szkolnego wystarczy bilans zdrowia. Zaś w sytuacjach, gdy mają to być treningi wymagające oceny lekarskiej, niech to będzie lekarz mający kwalifikacje w tym zakresie i wyposażony w odpowiednie narzędzia diagnostyczne. Taki podział zadań zapewni bezpieczeństwo uprawiającym sport, jednocześnie nie ograniczając dostępu do aktywności fizycznej wszystkim pozostałym.

Pozdrawiam

Joanna Szeląg, ZG KLRwP